piątek, 2 sierpnia 2019

San Gimignano... fotograficznie




















Czar maleńkiego Strove

Nieopodal znanej miejscowości Monteriggioni znajduje się Strove. Jest to niewielka, fortyfikowana osada, powstała około VI wieku, o której pierwsze wzmianki pojawiły się już w X wieku, gdy należała do posiadłości książąt z m. Staggia




W przeciwieństwie do zamku w m. Staggia, który należał do terytorium florenckiego, Strove należało w XIII w. do Sieny i było jedną z najbardziej wysuniętych na północ fortyfikacji, które miały bronić Republikę Sieny od najazdów Florentczyków od północy. 


W przeszłości położenie Strove umożliwiało wzmocnienie odcinka północnego między Monteriggioni do Casole d'Elsa i kontrolę ruchu napływającego z ośrodków znajdujących się pod władzą Florencji, jak Colle di Val d'Elsa czy San Gimignano.


Dziś jest to jedna z dzielnic Monteriggioni.



Z lotu ptaka możemy zauważyć pozostałości zaokrąglonego kształtu fortyfikacji.



W Strove znajduje się niewiele, ale jest to bardzo urokliwe miejsce, w którym warto się zatrzymać na kilka chwil. Jest tam jednonawowy kościół romański pw.  Marcina z Tours (wybór patrona ma najprawdopodobniej związek z położeniem Strove na tzw. Drodze Francuzów, czyli Via Francigena, co powodowało w średniowieczu szybkie rozpowszechnianie się czci świętych obcego pochodzenia). 

Po krótkim odpoczynku można się ochłodzić w miejscowym barze lub zjeść kolację w docenianej przez turystów restauracji Casalta.

Miło mi, że mogę Cię ugościć!
Zostaw ślad Swojej obecności, napisz komentarz, zadaj pytanie lub zamieść uzupełnienie! I udostępnij, jeśli uważasz, że warto :)


wtorek, 30 lipca 2019

Tajemnica czerwonego nieba



Wydawało mi się, że pojawiają się tylko w zimie i wczesną wiosną, a tymczasem... wczoraj znowu zamiast szykować kolację stałam przewieszona przez balkonową balustradę, wpatrując się w czerwono-pomarańczowo-żółto-fioletowy zachód słońca. 

Zaczęłam się zastanawiać, co jest przyczyną tego zjawiska, dlaczego jednego dnia słońce "zachodzi normalnie", a dzień później oferuje ten magiczny spektakl? I czy można przewidzieć, kiedy nastąpi sequel?

Włoskie przysłowie mówi "Rosso di sera bel tempo si spera" (czyli, w wolnym tłumaczeniu: "Czerwone wieczorne niebo jest zapowiedzą pięknej pogody"), więc wiemy, co będzie "po". Ale co jest przyczyną czerwoności firmamentu?

Zaciekawiona zaczęłam szperać w Internecie i odkryłam kilka ciekawych informacji.
Po pierwsze, brak czerwonego nieba przez większą część roku nie jest spowodowany zanieczyszczeniem powietrza, gdyż smog sam w sobie nie ma większego wpływu na to zjawisko, które najczęściej występuje zimą, ale pojawia się we wszystkich porach roku. Intensywność zjawiska zależy od czystości powietrza (obecności pyłków, zawieszonych cząstek i wilgoci), ale jest przede wszystkim WYNIKIEM perturbacji pogodowych... pojawia się ono najczęściej po dniach burzowych, gdy zastałe powietrze jest rozdmuchiwane i, w wyniku silnej wentylacji, następuje oczyszczenie atmosfery. Promienie słoneczne muszą wówczas przebyć dłuższą drogę i w dolnych warstwach atmosfery powstaje zjawisko zwane z ang. scattering, z większym rozproszeniem niektórych fal. 
Za Wikipedią: "Gdy słońce znajduje się nisko nad horyzontem, lub poniżej niego, chmury mogą być oświetlone przez promienie słoneczne, które przeszły przez grubą warstwę powietrza (promienie padają pod małym kątem w stosunku do powierzchni ziemi). W świetle tym fale o mniejszej długości (niebieski, fiolet) są rozproszone i nie trafiają do oka obserwatora patrzącego w kierunku słońca, a pozostają głównie fale o największej długości (czerwone). Światło to jest rozpraszane przez kropelki chmur i nadaje im czerwony kolor (ale efekt rozpraszania przez krople chmurowe nie odgrywa już znaczenia w określeniu koloru".





poniedziałek, 29 lipca 2019

"Zielone Kłosy" 2019 dla 6 toskańskich miejscowości!

"Zielone Kłosy" (Spighe verdi) są odpowiednikiem "Niebieskich Flag" (Bandiere Blu) przyznawanych najlepszym miejscowościom nadmorskim. 

Celem programu jest zachęcanie miejscowości do promowania zrównoważonego rozwoju i podnoszenia jakości życia lokalnych społeczności w celu waloryzowania terytorium z jego dziedzictwem naturalnym i kulturalnym oraz wspierania zatrudnienia.




25 lipca 2019 FEE (Foundation for Environmental Education i Confagricoltura) ogłosiły 42 laureatów 2019 z 13 regionów, wśród których znalazło się aż 6 miejscowości toskańskich.
Toskania (6), wraz z Marche (6) i Piemontem (6) uzyskała największą liczbę wyróżnień! 

W roku 2019 nagrodzono następujące toskańskie miejscowości:

- Castellina in Chianti
- Massa Marittima 
- Castiglione della Pescaia
- Castagneto Carducci
- Fiesole
- Bibbona 

Na podstawie:
https://www.055firenze.it/art/190827/Spighe-Verdi-2019-Toscana-prima-localit-premiate
https://it.wikipedia.org/wiki/Spighe_Verdi

piątek, 26 lipca 2019

Pierwsza we Włoszech świecąca ścieżka rowerowa

Po Polsce i Holandii, również Włochy postawiły na rozwój bezpiecznych i ekologicznych, świecących ścieżek rowerowych
Pierwsza taka ścieżka została zainaugurowana w czerwcu 2019 w Borgo a Mozzano, w prowincji Lucca. 



Na razie liczy ona tylko 200 metrów długości (o pow. 500 m2), ale mamy nadzieję, że jest to pierwsza z wielu tego rodzaju inwestycji. 



Jest ona wykonana ze świecącego betonu, całkowicie bezpiecznego dla środowiska, a różnorodność kolorystyczna materiału umożliwia jego doskonałe dopasowanie do otoczenia. 

Zasada działania świecącego betonu jest bardzo prosta. 

W ciągu dnia magazynuje on światło (zarówno słoneczne jak i sztuczne), które emituje po zmroku.

Materiał zapewnia bezpieczeństwo użytkowników, znaczne oszczędności energii i jest bezpieczny dla środowiska. 

Równocześnie na świecie trwają prace nad jego zastosowaniem do budowy dróg



Na podstawie: 
https://www.infobuildenergia.it/notizie/saint-gobain-weber/toscana-pista-ciclabile-fotoluminescente-resina-2171.html
https://www.lavoripubblici.it/news/2019/06/LAVORI-PUBBLICI/22256/Borgo-a-Mozzano-Lucca-Realizzata-una-Pista-ciclabile-luminescente

czwartek, 25 lipca 2019

O znakach, czyli ... praktyczny przewodnik kierowcy

Jadąc na wakacje samochodem często zastanawiamy się, czy sobie poradzimy... Teoretycznie, jeśli ruch w danym kraju jest prawostronny i respektowane są przepisy ruchu drogowego, kierowcy nie powinni mieć specjalnych problemów podczas jazdy. No właśnie... podczas jazdy... Ale problemy często pojawiają  się podczas PARKOWANIA :)

To, co dla jednego jest sprawą oczywistą, może wprawić innych w niemałe zakłopotanie szczególnie dlatego, że we Włoszech, obok standardowych znaków drogowych zrozumiałych dla większości kierowców, pojawiają się znaki dość trudne do zinterpretowania, które czasem wprowadzają w zakłopotanie również Włochów, a ich prawidłowe odczytanie wymaga pewnej wprawy, a niejednokrotnie również znajomości języka włoskiego, ponieważ wiele z nich zawiera też napisy. 

Na odwiedzanych przeze mnie blogach często pojawiają się pytania na temat znaczenia włoskich znaków, więc chciałabym w tym miejscu wyjaśnić kilka spraw, aby nieco ułatwić życie zmotoryzowanym turystom i (może) ograniczyć prawdopodobieństwo przywiezienia do domu niemiłej pamiątki w postaci mandatu.

Artykuł ma charakter otwarty, będzie aktualizowany w miarę zdobywania nowych informacji, z pewnością nie zdołam zamieścić w nim wszystkich przykładów, ale mam nadzieję, że ułatwi Wam zrozumienie i interpretację włoskich znaków. 

Zaczynamy od PRZEJAZDU. Na początek coś łatwego, czyli Strefa ZTL (Zona Traffico Limitato). Jest to podstawowy znak ograniczający Strefę Ograniczonego Ruchu Pojazdów i obowiązuje całkowity zakaz wjazdu do takiej strefy.




Wjazd do Strefy Ograniczonego Ruchu może nie obowiązywać niektórych kategorii pojazdów czy kierowców posiadających odpowiednie zezwolenia (które najczęściej są szczegółowo wskazane obok znaku lub pod nim, jak w poniższym przykładzie). W tym przypadku wjazd jest możliwy w przypadku:


- osób niepełnosprawnych posiadających odpowiednie pozwolenie
- policji, karetek pogotowia, straży pożarnej (wyłącznie w sytuacjach awaryjnych)
- pojazdów handlowych obsługujących obiekty handlowe znajdujące się w strefie ZTL w godzinach od 14:00 do 16:00 i od 24:00 do 9:00

W przypadku turystów jedyną możliwością wjazdu do Strefy Ograniczonego Ruchu Pojazdów (po uzgodnieniu i potwierdzeniu z obiektem) jest posiadanie rezerwacji miejsca noclegowego w hotelu znajdującym się w obszarze takiej strefy (w takim przypadku obsługa recepcji wysyła do straży miejskiej prośbę o wykreślenie nr rejestracyjnego pojazdu gościa hotelowego z archiwum nagrań lub anulowanie ewentualnego mandatu).

W poniższym przypadku ograniczenie wjazdu do strefy ZTL nie jest stałe, ale dotyczy wyłącznie określonych godzin w ciągu dnia, gdy np. przejazd przez centrum miejscowości jest zabroniony (czerwone światło, Varco ZTL chiuso), ponieważ np. lokalni restauratorzy wystawiają na wąskie uliczki stoły :) i przejazd tamtędy jest fizycznie niemożliwy. Przy zielonym świetle (Varco ZTL aperto) mandat nam nie grozi, możemy spokojnie wjechać do centrum.


Przechodzimy do PARKOWANIA. Poniższy znak wskazuje możliwość bezpłatnego parkowania w godzinach od 8:00 do 20:00 pojazdów osobowych do 1 godziny z koniecznością pozostawienia na desce rozdzielczej tarczy zegarowej ze wskazaniem GODZINY PRZYJAZDU (w razie jej braku wystarczy pozostawić na desce rozdzielczej karteczkę z zapisaną GODZINĄ PRZYJAZDU).
Musimy jednak zwrócić też uwagę na ograniczenie znajdujące się poniżej, które informuje nas o targowisku, które odbywa się w tym miejscu w każdy wtorek w godzinach od 6:00 rano do 16:00, kiedy to OBOWIĄZUJE BEZWZGLĘDNY ZAKAZ PARKOWANIA.



Powodem takiego ograniczenia parkowania może być też np. sprzątanie ulic, jak w poniższym znaku informującym o tym, że parkowanie jest zabronione w każdą środę w godzinach od 7:00 rano do 11:00, ponieważ będą sprzątane ulice, a w razie niezastosowania się do tego zakazu (łatwo o tym zapomnieć zostawiając na kilka dni samochód zaparkowany przy ulicy), nasz pojazd zostanie odholowany na policyjny parking.




Miło mi, że mogę Cię ugościć!
Zostaw ślad Swojej obecności, napisz komentarz, zadaj pytanie lub zamieść uzupełnienie! I udostępnij, jeśli uważasz, że warto :)

piątek, 19 lipca 2019

Mensano - w poszukiwaniu autentyczności i zapierających dech w piersiach widoków...



Większość z Was jedzie do Toskanii w poszukiwaniu zapierających dech w piersiach widoków łagodnych wzgórz, alei cyprysowych, autentycznej, leniwej atmosfery minionych czasów panującej w toskańskich miejscowościach i … pysznego jedzenia.
Ten niezwykle zróżnicowany region oferuje mnóstwo atrakcji, na każdym kroku kryje się niespodzianka, trzeba tylko zboczyć z wyznaczonych ścieżek i dać się ponieść przygodzie! 


Dziś zapraszam Was do Mensano! Jestem pewna, że nie będziecie żałować! 
Mensano jest częścią miejscowości Casole d’Elsa, położoną na jednym z malowniczych wzgórz doliny Valdelsa, na wysokości 499 m n.p.m. w prowincji Sieny. Miasteczko jest położone ok. 10 km w linii prostej od Casole d'Elsa i 17 km od słynącej ze średniowiecznych wież San Gimignano.
Górzyste położenie miejscowości sprawia, że oferuje ona mieszkańcom i odwiedzającym ją podróżnikom zapierający dech w piersiach widok 360 stopni
Już przed wjazdem do centrum czeka na nas niespodzianka z przepiękną aleją cyprysową, której widok jest prawdziwym ukojeniem dla naszych zmysłów. Wystarczy przycupnąć przy drodze i wpatrywać się godzinami w ten cudowny krajobraz.
Kilkaset metrów wyżej, tuż za niewielkim parkingiem, po przejściu zaledwie kilku kroków w stronę centrum, naszym oczom ukaże się taki oto widok z Casole d'Elsa na pierwszym planie i San Gimignano w tle (jest to widok na północ w stosunku do Mensano).
A po krótkiej chwili, spoglądając w kierunku południowym, zobaczymy całkowicie inny, bardziej dziki krajobraz.


Istnieje wiele interpretacji nazwy Mensano. Według jednej z nich "Mens-sano" pochodzi od "monte sano" (z wł. dosł. zdrowa góra), nawiązując do ukształtowania terenu i położenia miejscowości na stabilnej skale i jest jednym z najbardziej prawdopodobnych wyjaśnień.
Inna interpretacja przywołuje "Mens-sana", czyli "mente sana" (z wł. dosł. zdrowy umysł), nawiązując do kondycji psychofizycznej, jaką gwarantuje to miejsce, zanurzone w nieskażonej naturze, gdzie, w zależności od kierunku wiatru, możemy poczuć słonawy zapach morza, zapach świeżej, soczystej trawy porastającej okoliczne łąki lub zapach świeżo skoszonego siana.

Dzięki swemu szczególnemu położeniu Mensano było miejscem uważanym za szczególnie atrakcyjne już za czasów Etrusków czy starożytnych Rzymian. W muzeum w Casole d'Elsa możemy podziwiać wiele eksponatów znalezionych w grobowcach etruskich wokół Mensano, a nieopodal Lucciana odkryto rzymską cysternę, w pobliżu której znajdują się prawdopodobnie pozostałości antycznej rzymskiej willi. Kto wie, czy któryś z rzymskich Konsuli nie zachwycił się kiedyś okolicami Mensano i nie wybrał tego miejsca na ośrodek swego życia...


Pierwsze wzmianki na temat miejscowego kościoła Świętej Marii pochodzą z 972 roku. Aktem z 15 października 1227 roku Mensano przyrzekło wierność Sienie, a następnie, w kolejnych stuleciach przechodziło na przemian z rąk Sieny w ręce Florencji i vice versa. Od 1310 roku było stałą siedzibą wikariusza sieneńskiego, który sprawował władzę na terytorium między wzniesieniem Montagnola Senese i miejscowością Abbadia Isola. W połowie XVI wieku Mensano przeszło w ręce Medyceuszy.
Gród ma kształt półcylindra, co doskonale widać na załączonym planie, który doskonale dopasowuje się do otaczającego terenu z główną ulicą łączącą ośrodek życia religijnego z centrum mieszkalnym.

W przeszłości znajdował się tu zamek z podwójnym obwarowaniem, z dwiema bramami - jedną w kierunku wschodnim i jedną w kierunku północnym oraz trzema wieżami w takim samym ułożeniu, ponieważ od zachodu i południa, dzięki ukształtowaniu geograficznemu, gród nie był narażony na ataki zewnętrzne.
Najważniejszym obiektem w Mensano jest bez wątpienia kościół (po włosku "pieve") San Giovanni Battista, który stanowi interesujący przykład architektury romańskiej. Jest to budynek trzynawowy, którego fasada jest w dziwny sposób pochylona w stosunku do osi, prawdopodobnie w celu prostopadłego dopasowania do drogi. 


Wąskie uliczki Mensano zachowały do dziś swą oryginalną formę.
Miasteczko sprawia wrażenie, jakby czas się w nim zatrzymał, na ulicach, szczególnie w godzinach wczesnopopołudniowych, nie spotkamy żywej duszy, tylko z przymkniętych okiennic dochodzi trzaskanie sztućców, a po południu dźwięki jakiegoś instrumentu muzycznego.
Zadaszone przejścia są doskonałym miejscem na krótki wypoczynek.
Przechadzając się po Mensano natkniemy się na wiele romantycznych zakątków,

a naszą wizytę możemy zakończyć w parku, z którego rozpościera się zapierający dech w piersiach widok.


W centrum Mensano znajduje się bar, w którym możemy się schłodzić pysznym aperitifem lub lodami oraz godna polecenia restauracja – "Osteria del Borgo", oferująca przepyszne dania lokalnej kuchni.

Na przełomie września i października w Mensano odbywa się Festa della Vendemnia (z wł. święto winobrania). W piwnicach eksponowane są najbardziej znane wina okolicznych producentów, panuje idylliczna atmosfera, miasteczko wypełnia się śpiewem i tańcem. Przechadzając się z kieliszkiem wina po okolicznych piwnicach trzeba koniecznie zajrzeć na placyk, na którym odbywają się pokazy tłoczenia bosymi stopami. Są to prawdziwie autentyczne pokazy, które zrodziły się z woli kilku mieszkańców w celu stworzenia powodu do spotkania i wspólnego wykonywania prac, jak za dawnych czasów.

Miło mi, że mogę Cię ugościć!
Zostaw ślad Swojej obecności, napisz komentarz, zadaj pytanie lub zamieść uzupełnienie! I udostępnij, jeśli uważasz, że warto :)

czwartek, 18 lipca 2019

Kemping "Baia del Marinaio"

Jest to średniej wielkości kemping, znajdujący się w dzielnicy Vada, stanowiącej część Rossignano Marittimo, w prowincji Livorno.




Pierwszy raz udaliśmy się z dzieciakami na ten kemping całkiem przypadkowo, w 2016 roku (w związku z moją pracą i tym, że pobyt na kempingu jest dla mnie częściowo wypoczynkiem a częściowo wypoczynkiem połączonym z pracą, szukaliśmy kempingu na wybrzeżu, położonego gdzieś między Grosseto i Pizą, blisko morza, z dość atrakcyjnym basenem jako że morze nie zawsze jest atrakcyjne dla dzieci z powodu obecności meduz lub zbyt wysokich fal) i od tego czasu (już 4 lata) spędzamy w tym miejscu część naszych wakacji.

Sercem kempingu jest piękny zespół rekreacyjny, w którym znajdują się boiska do piłki nożnej, koszykówki i tenisa, stół do tenisa stołowego, plac zabaw dla dzieci, "piłkarzyki", trampolina lub dmuchana zjeżdżalnia oraz kilka odkrytych basenów (o głębokości od 20 cm do 140 cm, z trzema zjeżdżalniami) jak również duży namiot rekreacyjny. 


W tym miejscu toczy się życie na kempingu od rana do północy. 

Animacja (każdego roku animatorzy są inni) na basenie dostępna jest od 10.00 do 12.30 oraz od 16.00 do 18.30 i później w namiocie rekreacyjnym od 21.30 do północy rozpoczynając od tańców dla dzieci, następnie, w zależności od dnia, może to być kabaret, konkursy, występy dziecięce lub inne atrakcje, a na zakończenie wieczoru dorośli mogą poskakać na Zumbie. 


W międzyczasie, zarówno rano jak i po południu, dla dorosłych przewidziano Aquagym, czyli gimnastykę w wodzie z instruktorem, czasem jogę czy inny rodzaj ćwiczeń.

Na terenie kempingu znajdują się trzy baseny, dwa głębsze o gł. 120 cm i 130 cm,


a w zeszłym roku dobudowano basen o głębokości 20 cm z łagodnym "wejściem plażowym", więc mogą się w nim bezpiecznie chłodzić nawet bardzo małe dzieci.


Jeśli wam się uda wyciągnąć dzieci z basenu, możecie się wybrać nad morze


Wystarczy wyjść z kempingu, przejść przez drogę biegnącą wzdłuż wybrzeża i zagłębić się na chwilę w lesie piniowym. 


Po ok. 300 m dojdziecie na piaszczystą, bezpłatną plażę. Plaża jest dość wąska, pokrywający ją piasek jest brunatny, ale wejście do morza jest bardzo łagodne i dno opada dopiero po dobrych kilkudziesięciu metrach.


Jeśli wolicie plażę zorganizowaną, z leżakami i parasolami, wystarczy przejść kilkadziesiąt metrów w prawo (patrząc w kierunku morza) na prywatną plażę Tesorino


Kemping oferuje gościom wynajmującym domki parasol i dwa leżaki, pozostali muszą za nie zapłacić ok. 20 euro za dzień.

"Baia del Marinaio" oferuje różne rodzaje zakwaterowania.

Są tu zarówno różnej klasy domki 


jak i gotowe, wyposażone namioty (typu "glamping") 


oraz pola namiotowe (z podłączeniem do prądu,  usługami dla kamperów). 


My korzystamy z pól namiotowych, które są bardzo rozległe (od 80 do 100 metrów kwadratowych), doskonale zacienione i odgrodzone od pozostałych drzewami i żywopłotem. 
Na terenie kempingu jest kilka łazienek (również dostosowanych dla niepełnosprawnych) z prysznicami i miejscami do prania i mycia naczyń. Można też skorzystać z pralki (za opłatą).
Są tu też dwa bary, w których można zjeść śniadanie i inne przysmaki oraz dwie restauracje serwujące zarówno obiady jak i kolacje (istnieje możliwość wyżywienia HB). Dla gotujących samodzielnie dostępny jest niewielki sklepik, w którym można kupić najpotrzebniejsze produkty, gdzie ceny są umiarkowane.


Z dodatkowych usług warto wymienić bezpłatne wifi (dostępne na basenie, w okolicach recepcji i restauracji), punkt wymiany butli gazowych (w sklepie), wypożyczalnię rowerów, gabinet lekarski (płatny) z lekarzem przyjmującym codziennie w określonych godzinach.

Podsumowując... ten kemping uzależnia! Jest to kemping przede wszystkim dla rodzin z dziećmi (nie tylko małymi), każdego roku można tam spotkać wielu wracających turystów i wielu Włochów (kemping posiada również obszar dla turystów sezonowych, którzy wynajmują miejsce na przyczepę na cały sezon), jest świetną bazą wypadową na zwiedzanie okolic, z drugiej strony zapewnia sporo atrakcji i sportu, dzięki czemu dzieci nigdy się nie nudzą, a dorośli mogą spokojnie wypocząć. Jest tu bezpiecznie, wjazdy samochodów i kamperów są ograniczone do minimum, więc dzieci mogą bez obawy biegać czy jeździć na rowerach. Ponadto, porównując do innych obiektów oferujących porównywalny poziom usług, ceny są umiarkowane - zarówno ceny pobytu jak i ceny na samym kempingu.

Szczerze polecam to miejsce!










Polecam!

San Gimignano... fotograficznie

Najczęściej czytane